ㅤ

Marka Naturalnie Wyhodowane od kilku lat dostarcza mieszkańcom Zielonej Góry i okolic zdrowe, przygotowane z najwyższej jakości składników sałatki, kanapki, lunche i desery. Codziennie rozwożą je do klientów dwa elektryczne Mercedesy eVito — niezawodnie i w duchu zero emisyjności.

Pierwszy punkt firmy Naturalnie Wyhodowane w Zielonej Górze powstał niedaleko starówki, przy ulicy Kupieckiej, w ciągu kolorowych kamieniczek zadbanej uliczki-deptaka. Sklep jest niewielki, ale przytulny, można usiąść i zjeść coś na miejscu. Już o godzinie 11 po wielu produktach w lodówkach zostaje jednak tylko wspomnienie, a i tak co chwilę ktoś wchodzi po kanapkę, smoothie, deser albo danie w słoiku. Co chwilę też odzywa się dzwonek telefonu sygnalizujący zamówienie. Z samego rana na Kupiecką oraz do nowego bistro Naturalnie Wyhodowane w Urzędzie Marszałkowskim podjeżdża jeden z firmowych eVito i w ten sposób produkty przygotowane nocą lądują w lodówkach – na krótko, bo stali klienci tylko na nie czekają. – Bardzo dbamy o to, żeby każdy składnik w Naturalnie Wyhodowane był najwyższej jakości, sami od podstaw pieczemy bułki z czystym składem, sami marynujemy i wypiekamy nasze mięsa, których później używamy w naszych kanapkach tortillach i bowlach (bowle to nasza ostatnia nowość), uwzględniamy też różne potrzeby dietetyczne, bo w dzisiejszych czasach eliminacja takich składników jak laktoza, gluten czy nawet mięso to nie chwilowy kaprys naszych gości, a świadomy wybór  – mówi właścicielka Marika Ekiert. – Kiedy wybierałam auta firmowe, zależało mi na takiej samej jakości. Nie brałam w ogóle pod uwagę samochodów spalinowych, bo sama jeżdżę prywatnie elektrykiem i to, że będziemy dostarczać nasze produkty pojazdem elektrycznym, było dla mnie oczywiste. Wybór eVito nie był natomiast oczywisty – testowaliśmy też inne marki, jednak okazało się, że to Mercedes-Benz okazał się tym „składnikiem” do mojego biznesu, którego szukałam. Po prostu idealnie spełniał nasze potrzeby – i to była dobra decyzja.

Pierwszy z dwóch czarnych eVito pracuje już ponad rok, drugi kilka miesięcy. – Pierwszego kupiłam właściwie zdalnie – wszystko udało się bardzo sprawnie załatwić, bo dealer Auto Studio z centralnej Polski precyzyjnie przygotował ofertę zgodnie z moimi oczekiwaniami – mówi Marika Ekiert. – Drugi został kupiony już na miejscu, u naszego lokalnego dealera, w firmie Grupa Wróbel i ten zakup był również bardzo udanym doświadczeniem.

Pełną parą z pełną mocą.

Jedyny moment w tygodniu, kiedy w Naturalnie Wyhodowane nastaje spokój, to czas od godziny 10 rano w sobotę do 12 w niedzielę. W niedzielne południe kuchnia rozpoczyna pracę, która trwa dniami i nocami aż do sobotniego poranka. W nocy wypiekane są bułki, myte i krojone są warzywa, powstają sosy do sałatek, gotuje się makaron ryżowy do bowli – wszystko po to, żeby od 5.30 eVito mogły rozwozić gotowe pierwsze zamówienia i produkty do obu punktów oraz klientów. – Sklep i bistro w Zielonej Górze to tak naprawdę tylko wycinek codziennej działalności – wyjaśnia Marika Ekiert, zerkając co chwilę w aplikację Mercedes me, która pokazuje m.in. aktualne położenie obu pojazdów oraz poziom ich naładowania. – Główna praca eVito to obsługa zamówień na dwóch trasach: do Żar i Nowej Soli. Każdą z nich pojazdy pokonują trzy razy w ciągu dnia, co daje łącznie ok. 400 km. Na jednym ładowaniu byłoby to oczywiście niemożliwe w przypadku tego modelu, który dysponuje baterią o pojemności 60 kWh, dlatego w przerwach na ponowny załadunek samochód podpinamy do jednego z dwóch Wallboxów Mercedesa w firmie. Oprócz tego ładowany jest nocą i to zupełnie wystarcza.
Pracownik firmy Naturalnie Wyhodowane stoi przed czarnym Mercedesem eVito.

Innowacyjne narzędzia dla slow food.

Życie w nowoczesnym świecie ma szybkie tempo, ale to nie znaczy, że zjedzenie w pracy czy w szkole czegoś zdrowego musi być czasochłonne. Wystarczy zastosować sprytne rozwiązania i zamiast słodkiego batonika, zaoferować klientom świeże, pyszne brownie. – Łączymy prostotę z nowoczesnością – nie udziwniamy jedzenia, a jednocześnie mamy własne automaty vendingowe z naszymi sałatkami, kanapkami, sokami i deserami – mówi Marika Ekiert – Kilka razy dziennie eVito dowozi je do szkół i szpitali w Zielonej Górze i nie tylko. Pomysł rozkręcił się w czasie pandemii – wcześniej mało kto wierzył, że ludzie będą korzystać z automatów z jednodniowym jedzeniem. Dziś po każdej porannej dostawie, już około 10:00, odbieramy telefony z pytaniami o kolejną. Mamy już 12 automatów i regularnie otrzymujemy zapytania o nowe lokalizacje.

Innowacje pomagają też w zarządzaniu biznesem, dlatego Marika Ekiert docenia wsparcie, jakie zapewnia jej aplikacja i cyfrowe usługi zdalne dla eVito. – Tak naprawdę cały czas z niej korzystam, bo tu mam całe centrum dowodzenia flotą – śmieje się. – Dzięki aplikacji mogę zdalnie otworzyć lub zamknąć auto, wiem, czy mogę kierowcy dać dodatkowe zlecenie, bo zasięg na to pozwoli, mam kontrolę nad zużyciem energii i ładowaniem. Świetnie też sprawdza się możliwość zdalnego ustawienia klimatyzacji w kabinie podczas ładowania: oszczędza to baterię, a kierowca wsiada do samochodu, który już jest ogrzany lub schłodzony w zależności od pory roku i ma większy komfort.

Wybór eVito na firmowe auto zapewnił kierowcom Naturalnie Wyhodowane nowoczesne narzędzie pracy. – Samochód elektryczny to rozwiązanie dla świadomych kierowców i takich, którzy mają z jazdy nim przyjemność – sama tego doświadczam na co dzień – podkreśla Marika Ekiert. – Moja kierowczyni jest bardzo doświadczona i dlatego eVito w jej rękach ma świetne osiągi, zdarzało jej się zejść do zużycia na poziomie 17 kWh na 100 km, a to naprawdę dobry wynik.

Kierowczyni, pani Krystyna, lubi jeździć eVito i korzysta ze swoich zawodowych umiejętności zdobytych na trasach międzynarodowych w transporcie ciężkim. – Nawyk oszczędzania paliwa, przewidującej jazdy bardzo się przydaje w prowadzeniu auta elektrycznego, nie muszę o tym myśleć, to po prostu naturalne – mówi. – Ale eVito wspiera taki styl jazdy dzięki rekuperacji, która pozwala odzyskiwać energię, i zapewnia też duży komfort: wygodny fotel, ciszę w kabinie. To sprawia, że zmęczenie jest dużo mniejsze.
Kobieta wybiera jedzenie z automatu.

Naturalny wybór i rozwój.

Dla Mariki Ekiert oprócz jakości produktów liczy się też dbałość o szczegóły i estetyka. – Mamy specjalną maszynę do cięcia bułek, tak żeby dobrze się prezentowały, bo jemy też oczami – mówi. – W przypadku samochodu wygląd również miał znaczenie. Przymierzaliśmy nasze firmowe oklejenie do pojazdów innych marek i okazało się, że efekt wizualny w przypadku eVito jest dużo lepszy. Kluczowe dla decyzji były jednak inne cechy – wysoki komfort jazdy, jakość wyposażenia, duża przestrzeń ładunkowa, w której dobrze i bezpiecznie możemy układać produkty. Poza tym zależało mi na tym, żeby moi pracownicy jeździli naprawdę dobrymi, a co najważniejsze bezawaryjnymi samochodami.

Innym aspektem ważnym dla właścicielki Naturalnie Wyhodowane jest współpraca z przedstawicielem marki. – Nie możemy sobie pozwolić na jakiekolwiek przestoje, dlatego kontakt z zielonogórskim dealerem to dla mnie podstawa. W Mercedesie Grupa Wróbel czuję się naprawdę zaopiekowana — to wzorowa współpraca. Nasz doradca handlowy reaguje błyskawicznie na każdą potrzebę, a technicy z serwisu zawsze dopasowują terminy przeglądów tak, byśmy nie mieli przerw w dostawach. Jeśli to konieczne, od razu organizują auto zastępcze. Dzięki temu wiem, że mogę działać bez stresu. Pomału przymierzam się już do zakupu kolejnego pojazdu, bo doszła nam nowa trasa — potrzeby rosną!

Zdrowe i świeże jedzenie oznacza jednak czasem rezygnację ze zbyt szybkiego rozwoju i nomen omen, naturalne ograniczenia. Dlatego Marika Ekiert na razie nie planuje ekspansji poza swój region. – Musielibyśmy wtedy stosować tzw. gazowanie naszych produktów, żeby dłużej zachowały świeży wygląd, a nie chcemy tego robić – podkreśla. – Jednocześnie eVito wzmocniło również nasz wizerunek dynamicznie rozwijającej się firmy – nowoczesnej i ekologicznej, to nam się spina w całość z tym, co i jak proponujemy klientom. Wielu z nich pyta też o zalety i wady dostawczych aut elektrycznych, więc trochę jesteśmy żywą reklamą, pokazujemy, że świetnie się sprawdzają przy takich zadaniach.

Elektromobilność nie budziła żadnych obaw u właścicielki Naturalnie Wyhodowane. – Wiem, że wiele osób ma wątpliwości, ale myślę, że większość z nich nigdy nie miała styczności z takimi pojazdami – mówi Marika Ekiert. – Oczywiście nie do każdego zadania się nadają – ale jak widać na naszym przykładzie, odpowiednie zaplanowanie tras umożliwia zupełnie normalne funkcjonowanie. Jestem przekonana, że elektrycznych samochodów dostawczych będzie przybywać i z czasem ludzie po prostu przekonają się, jak wiele mają zastosowań.
Czarny Mercedes eVito zaparkowany przed lokalem firmy Naturalnie Wyhodowane.